Idealny klient na Allegro Ads za 0 zł? Naiwny

11 czerwca, 2025
Allegro Ads za 0 zł

W tym wpisie

„Damy Panu Allegro Ads za 0 zł przez 90 dni, proszę tylko podpisać umowę.” Brzmi jak okazja? Tylko z pozoru. Co naprawdę stoi za takimi „promocjami” i dlaczego mogą kosztować Cię więcej, niż się spodziewasz?

Zaczęło się od klienta, który zgłosił się do nas po tym, jak inna agencja odmówiła mu współpracy. Dlaczego? Ponieważ uznała, że sytuacja na koncie jest zbyt trudna i niewarta pracy. My przyjęliśmy tego klienta, wdrożyliśmy naszą strategię, a efekty przerosły oczekiwania nas wszystkich.

Gdy klient znacząco zwiększył sprzedaż, tamta agencja nagle sobie o nim przypomniała. Otrzymał telefon i propozycję – prowadzenie Allegro Ads za 0 złotych w zamian za przejście do nich. De facto była to próba przekupstwa i, nie ukrywajmy, bardzo nieuczciwe zagranie.

Jestem przekonany, że to nie jest odosobniony przypadek. Promocje typu „Ads za 0 zł przez 90 dni” wyrastają jak grzyby po deszczu i dlatego powinieneś jako sprzedawca wiedzieć, co za nimi stoi (uwaga – w tym wpisie będzie sporo cudzysłowów :)) W tekście wyjaśniam, dlaczego „darmowa” obsługa może okazać się najdroższą decyzją, jaką podejmiesz oraz jak reagować i podchodzić do takich ofert.

Działalność agencyjna – jak jest i jak być powinno?

Zacznijmy od tego, że w usługach nie da się z dnia na dzień zwiększyć mocy przerobowych, ponieważ tu wszystko opiera się na ludziach. Agencja, która chce świadczyć wysokiej jakości usługę, musi mieć odpowiednią liczbę dobrze przeszkolonych specjalistów. Każdy z nich obsługuje określoną liczbę kont, a proces wdrożenia nowego pracownika trwa. U nas jest to od 3 do 6 miesięcy – tyle potrzeba, aby specjaliści Sellify mogli samodzielnie prowadzić kampanię i brać odpowiedzialność za wyniki naszych klientów.

Kiedy powiedziałem o tym w filmie „Cała prawda o promocjach typu Allegro Ads za 0 zł na naszym kanaly YT Allegro na Sterydach, jeden z komentujących zdziwił się, że tyle czasu poświęcamy na szkolenie, a nie zatrudniamy pracowników „obytych” z innych agencji (screen poniżej). I tutaj widać, jak Sellify różni się od innych – od prawie 2 lat nie zatrudniamy nikogo z innych agencji, ponieważ nabyte tam nawyki są sprzeczne z etosem naszej pracy. Wolimy nauczyć mniej doświadczoną osobą naszych metod pracy, niż oduczać „weterana” działań starych i szkodliwych dla naszych klientów.

Oto dlaczego szkolenie specjalistów Allegro trwa w Sellify nawet 6 miesięcy.

Z czego to wynika? Znacznie bardziej atrakcyjnym kąskiem” są dla nas ludzie, którzy sami byli sprzedawcami na Allegro lub pracowali dla dużych sprzedawców. Lepszym źródłem sukcesu dla naszych klientów jest w mojej ocenie po prostu dobra praca i dowieziony wynik, niż uskutecznianie marketingowych sztuczek tylko po to, by klient został dłużej. 

Obietnice gratis, a działania byle-jak

A teraz clue tego artykułu. Jakaś agencja startuje z promocją „Allegro Ads za 0 zł”. Nagle pozyskuje w miesiąc 150 nowych klientów, podczas gdy w normalnych warunkach około 15. Co się dzieje? Brakuje ludzi do rzetelnej obsługi tych kont. Nie ma też czasu na rekrutację pracowników, szkolenie, wdrożenie. Co więc robi? Idzie na skróty.

Skrótem jest to, że klienci dostają szybkie, automatyczne kampanie. Bez analizy, strategii i dopasowania. Często są to kampanie rozbite na kategorie, z uruchomieniem bestsellerów i najniższymi możliwymi stawkami. Efekty słabe, więc klient oczywiście zaczyna narzekać. Co robi wówczas tak agencja „za 0 zł”? Wyłącza jedno źródło emisji i tłumaczy, że to już „optymalizacja”.

Po miesiącu kończy się promocja. Efekty są marne, a klient słyszy klasyczne teksty: „algorytm się jeszcze uczy”, „kampania potrzebuje więcej czasu”, „proszę dać nam kolejny miesiąc”. I dopiero wtedy, ale już za pełną stawkę, agencja zaczyna pracować.

Dlaczego „Allegro Ads za 0 zł” to często kosztowna pułapka?

Powiedzmy to wprost: nie da się profesjonalnie prowadzić kampanii Allegro Ads za darmo, szczególnie jeśli są duże obroty na koncie. To dlatego, że obsługa takich kampanii wymaga czasu, wiedzy i specjalistów, a to kosztuje. Więc jeśli ktoś oferuje Ci usługę typu „Ads 90 dni za 0 zł”, to musisz liczyć się z kosztami alternatywnymi. Jakie to koszty?

  • Po pierwsze słabsze wyniki finansowe – zamiast skalować sprzedaż, stoisz w miejscu albo wręcz się cofasz. 
  • Po drugie stracony czas – Jeden miesiąc może być kluczowy. Szczególnie jeśli mówimy o gorących okresach sprzedażowych, jak wrzesień czy październik, kiedy przygotowujesz się do szczytu sezonu. Jeśli w tym czasie podejmiesz złą decyzję, to w listopadzie może być już za późno, żeby to odkręcić.

„Jakoś działa” to nie strategia, tylko przepis na stratę

Z naszych analiz jasno wynika, że firmy, które oferują kampanie „za darmo”, bardzo często operują na wysokiej marży. Dlaczego tak się dzieje? Otóż kampanie, które wdrażają, są przygotowywane hurtowo – innymi słowy, według jednego szablonu stosowanego dla wszystkich klientów. W efekcie brakuje w nich indywidualnego dopasowania, bieżącego nadzoru oraz regularnych aktualizacji.

Co więcej, jeśli na pierwszy rzut oka wszystko „jakoś działa”, nikt niczego nie zmienia. Jednak w momencie, gdy klient zaczyna zauważać, że efekty są dalekie od oczekiwań, agencja dopiero wtedy podejmuje próby ratowania sytuacji. Niestety, często bywa już wtedy po prostu za późno.

Wysoki obrót nie równa się dobry wynik

Czy wiecie, jak często właściciele agencji lub osoby decyzyjne nie potrafią precyzyjnie określić, co oznacza dobry wynik kampanii? Analizowaliśmy wiele takich przypadków. Klient agencji ma marżę na poziomie 40%, a prowizję Allegro – 13%. Do tego ponosi opłaty typu Smart, a zwrot z inwestycji, który “wykręca” mu agencja to marne 2–2,5.

Gdy podliczymy wszystkie koszty, to okazuje się, że każda sprzedaż generuje stratę. I choć może to brzmieć absurdalnie, to tacy klienci często chwalą się wynikami na grupach czy polecają agencję innym sprzedawcom. Dlaczego? Bo patrzą tylko na obrót, nie na realny zysk. Wielu z tych sprzedawców ma inne biznesy na głowie, więc nie wnikają w szczegóły. A przecież jeśli kampania Ads generuje 400 zł kosztów przy zwrocie 50 groszy, to coś tu jest nie tak. Ktoś w tej agencji powinien to zauważyć i zareagować. Jeśli tego nie robi – znaczy, że nikt tych kampanii realnie nie analizuje.

Świadomy sprzedawca to silny sprzedawca, a liczby nie kłamią

Przy okazji tego zaapeluję: bądźcie świadomymi sprzedawcami. Nauczcie się kochać liczby, analizujcie dane i nie dajcie się zwieść promocjom typu „Allegro Ads za 0 zł przez 90 dni”, które mogą kosztować Was o wiele więcej, niż się wydaje.

To Wy jako klienci kształtujecie rynek. Jeśli masowo będziecie akceptować bylejakość, rynek taki właśnie się stanie. Ale jeśli zaczniecie stawiać wymagania, to podniesiecie standardy całej branży.

W poniższym filmie na naszym kanale YouTube opowiadam szerzej o promocjach typu „90 dni Allegro Ads za 0 zł” – polecam dla dociekliwych:

Podbieranie klientów. Czy to zgodne z prawem?

Na koniec kilka słów na temat przepisów prawa. Jeśli jako sprzedawca jesteś nagabywany przez agencje na różne usługi lub wprost nęcony, by zerwać umowę z dotychczasową agencją, to sprawdź czy nie narusza ona prawa. Kancelaria E-commerce Legal przygotowała w tym zakresie szczegółowe opracowanie – warto się z nim zapoznać. 

Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji mówi, że:

Czynem nieuczciwej konkurencji jest także nakłanianie klientów przedsiębiorcy lub innych osób do rozwiązania z nim umowy albo niewykonania lub nienależytego wykonania umowy, w celu przysporzenia korzyści sobie lub osobom trzecim albo szkodzenia przedsiębiorcy. 

Takie przypadki mogą więc mieć poważne konsekwencje prawne dla agencji.

Szukasz agencji za pieniądze, a nie za 0 zł? Świetnie trafiłeś. Wiesz, że dobra praca ma swoją wartość – my też. Oferujemy przemyślaną strategię, regularne raporty i specjalistę, który naprawdę ma czas, by skupić się na Twoim koncie. Sprawdź ofertę Allegro Ads.

Nagabują Cię na 90 dni Allegro Ads za 0 zł? Powołaj się na niezamówioną informację handlową

Jest jeszcze druga, równie istotna sprawa – prawo komunikacji elektronicznej. Otóż w listopadzie zeszłego roku weszły w życie przepisy, które zakazują firmom używania automatycznych systemów wywołujących, czyli narzędzi do automatycznej wysyłki, na przykład SMS-ów lub maili, a także telekomunikacyjnych urządzeń końcowych do celów przesyłania informacji handlowej, w tym marketingu bezpośredniego, chyba że odbiorca uprzednio wyraził na to zgodę.

Zgodnie z tymi przepisami, podmiot przesyłający informację handlową ma obowiązek – jeszcze przed jej wysłaniem – pozyskać zgodę odbiorcy na jej przesłanie. Co więcej, zgodnie z artykułem 398 ustęp 2 ustawy Prawo Komunikacji Elektronicznej, naruszanie tego przepisu stanowi czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu przepisów wspomnianej wcześniej ustawy.

Jeśli więc często otrzymujesz niechciane telefony z ofertą Allegro Ads za 0 złotych i mimo próśb o usunięcie kontaktu wciąż jesteś w bazie, to warto podczas takiej rozmowy powołać się na sprzeciw wobec niezamówionej informacji handlowej. W większości przypadków powinno to skutecznie zakończyć temat.

Zgoda marketingowa